Piątkowy twarogowy omlet

 Coś o zielonej herbacie…. 

Im więcej piję tej cenionej na całym świecie herbaty tym bardziej doceniam cudowny smak i aromat
zielonej herbaty.

Wbrew powszechnie panującej opinii zielona herbata nie ma właściwości odchudzających, ale
pozytywnie wpływa na przemianę materii.

Świeżo zebrane, zielone listki zostają wysuszone i podgrzane, co zapobiega rozpoczęciu się
procesów fermentacyjnych.



Jak parzyć….

Krótkie parzenie około 3 minut powoduje, że teina nie wiąże się z garbnikami, więc napar jest
orzeźwiający i pobudzający. Wydłużenie czasu parzenia z kolei daje nam napar o działaniu
relaksującym zaś dla niektórych napar jest o smaku gorzkim. Przyznam, że sama unikam tego smaku
bo nie przepadam za tym smakiem.

Przyznam, że herbatę zieloną parzę dwu a nawet trzykrotnie za każdym razem uzyskując napar o
innym aromacie i innych właściwościach.



Najważniejsze dla mnie właściwości....

- z samego rana jedno parzenie duża zawartość teiny pobudza mnie lepiej niż kawa

- duża ilość witaminy C, E, B oraz sole mineralne

- pobudza działanie pęcherza moczowego, co przyśpiesza wydalanie toksyn z organizmu

- używam chłodnego naparu do przemycia oczu po całym dniu noszenia soczewek- przynosi
zdecydowaną ulgę



Co wybrałam....

Po wielu testach, podejściach, w woreczkach bądź sypana wybieram BIG ACTIVE herbaty zielone
ekspresowe.



Na ten moment wybieram zielona z opuncją i mango.

Soczysta herbata zielona, charakter zawdzięcza dodatkom opuncji, mango oraz płatków złocienia.

Mieszanka została zamknięta w przezroczystej saszetce, dzięki czemu listki pięknie rozwiną się na
moich oczach.